Dzieciństwo było jedną wielka przygodą…..Bieganie na boso po piaszczystych polnych drogach, kąpiele w przeczystej rzeczce, która przepływała przez wieś, strzelanie z procy, jeżdżenie na łyżwach, aż do totalnego ich zdarcia, włażenie na drzewa, dachy, gimnastyka akrobatyczna, balet, granie na pianinie, jazda konna, niekiedy bicie się z chłopakami, ból głowy przeze mnie dyrektora szkoły, strach przed szczepieniami, które przesiedziałam w zbożu, smak morw białych i czarnych, marzenia, marzenia, marzenia……jm
Moja Mama jest tu ze mną w ciąży…
Z sunią Filą…..
Pierwsza klasa szkoły podstawowej…..