Stoję na pomoście i wsłuchuję się w ciszę…Delikatny szum trzcin, tej ciszy nie przeszkadza, a nawet ją ubogaca, szeptem wywołuje delikatne dreszcze…Gdzieś w oddali słyszę łabędzie…Kiedy poderwały się do lotu, z nimi poleciało moje serce, zachwycone widokiem i chwilą już przeszłą…jm