Już świątecznie…..

Dom wystrojony, pachnie pierniczkami, świąteczną herbatą, pomarańczą…Na kuchni opalanej drewnem, gotuje się bigos. Zapachy wypełniają każdy zakątek mieszkania….Choinka już ubrana, prezenty po części leżą pod jej zielonymi gałązkami. Wszystko zaczyna się zazębiać i powoli zbliża się ku najważniejszemu, czyli Wigilii i Bożemu  Narodzeniu…..Teraz zaczęły się w naszej parafii rekolekcje i ostatnie dni rorat….Przepiękne chwile, które uskrzydlają mnie i wypełniają cudownym dobrem, nadzieją i miłością….Czas na wysprzątanie domu i przede wszystkim swojej duszy…Przypominam sobie święta z dzieciństw ich smak i zapach…Pamiętam,  jak w śnieżny i mroźny dzień wybrałam się z tatą do lasu po choinkę. Do dziś mam w pamięci skrzący się w słońcu śnieg i zapach świeżo wyciętej choinki, smak śniegu i sopelków lodu…Żyję świętami i myślę, że jestem świąteczna!!!!jm