Ciekawska żaba…..

Czyściłam staw z moczarki, kamieni, patyków…W upalny dzień, miło było buszować w chłodnej wodzie w pachnących tatarakach. Obserwować kijanki, małe rybki. Gorzej było z pijawkami, ale tylko raz przyssała się do mojej dłoni….Pracowałam sobie spokojnie rozkoszując się chwilą…Nie zauważyłam, że coś zielonego bacznie mnie się przygląda. Podeszłam do niej, dotknęłam, ale żabula sobie siedziała, zrobiłam zdjęcia, porozmawiałam sobie z nią….Patrzyła tylko na mnie spokojnie….przeniosłam ją dalej na duży liść, po rechotała i zanurkowała w gęstą moczarkę….Było miło i żabio towarzysko…jm