Powolutku w delikatnych chłodach, wiatrach, nocnych przymrozkach rodzi się wiosenka. Każdego dnia, kiedy wychodzę do ogrodu widzę wyżynające się maleńkie mleczne ząbki wiosny…Są delikatne i mimo swojej kruchości, wyczekiwane…Czekam na słońce, na ciepłe oddechy marca……Kolejna porcja doznań, które sprawiają, że słyszę , widzę i czuję piękniej, radośniej….jm