Śniąca miłość…..

W ciepłej ciszy zasnęła miłość,

w kapciach z miękkimi uszami,

w szlafroku za dużym,

śniła sobie słodko, bajecznie…

Stąpała po morzu

rozwianych dmuchawców,

skakała na pajęczynowych trampolinach,

dotykała stopami gwiazd,

bujając się na huśtawkach z babiego lata…

A kiedy spadł śnieg,

 skryła się w owocowym

wnętrzu dzikiej róży.

W jej zapachu i smaku,

pod powiekami malinowymi,

zrodził się  sen o przebudzeniu,

o którym nie chciała śnić…..jm