Wiosna wtula się we mnie coraz radośniej. Przyleciały jaskółeczki moje drogie, na stawie wylęgły się dzikie kaczuszki i radują nasze serca… Zajadamy się świeżą rzodkiewką, sałatą, szczypiorkiem, koperkiem. Przepyszny był kompot z rabarbaru. Kwitną truskawki, jabłonie, przekwitły już czereśnie i wiśnie, tulipany i bratki. Dzisiejszego poranka zerwałam moje ukochane narcyzy, które pachną moim dzieciństwem i magicznym szkolnym ogrodem. Nie wspomnę już o mleczach, które rozświetlają łąki, zapomniane zakamarki. A jabłonie, to prawdziwy raj dla wszystkich zmysłów:zapach boski, orkiestra ze znakomitymi muzykami pszczół , trzmieli, bąków, os, muszek. Szpaki, sikorki, wróble, sroki , pliszki, bociany, synogarlice i sierpówki wysiadują swoje jajeczka.Wszędzie jest radośnie, pachnąco i kojąco…..Tam gdzie piękno, tam i miłości pod dostatkiem…..jm