W wiosennym kubku, piję herbatkę miętową ze świeżo zerwanej mięty.Za oknem zebrały się burzowe chmury, które pięknie odbijają kwiaty na drzewach wiśniowych i czereśniowych.Domownicy powoli wyjeżdżają i już zaczynam za nimi tęsknić…Święta wielkanocne dobiegają końca…Było tyle przeżyć związanych z Triduum Paschalnym, ze sprzątaniem swego wnętrza….Teraz czekam na ciepłe dni pachnące truskawkami, lawendą, miętą, jaśminem, konwaliami.Czekam na chrabąszcze, maciejkowe noce i młode zielone zboża….na wczesne poranki rozświetlone wschodzącym słońcem i młodą sałatką, rzodkiewką, zielonym groszkiem……Ale najbardziej, uwielbiam wdychać zapach dzikich róż po ciepłej burzy….Czekam z radością…jm