Jesienna przeprowadzka…

Od kilku dni cieszę się nową pracownią artystyczną.Sprzątanie zakończone.Teraz będziemy wnosić meble,kartony z materiałami do moich prac, drewno do kominka.Już nie mogę się doczekać momentu, kiedy zasiądę na moim stanowisku pracy i w cieple kominka, będę sobie tworzyć…Antresola, też jest do urządzenia.Będzie tam klimatyczne miejsce do wypoczynku, do pobycia samej ze sobą….Mam już nazwę na moja pracownię.Dzisiejszy dzień, to układanie, segregowanie, dopieszczanie każdego kącika pracowni.Za tydzień pierwsze zajęcia z dziećmi.Mam nadzieję,że pięknie nam się będzie bawiło sztuką, w tak zaczarowanym miejscu….A teraz do pracy.Zdjęcia i nazwa pracowni, w następnym wpisie…Miłej soboty…jm