Ile razy dziennie mówię kocham,
tyle razy odczuwam ciepło,
które kokosi się jak kwoka w sercu…
Z biegiem lat staję się bardziej ciekawa świata,
tego maleńkiego,
który jak ciepły sweterek przylega do mego życia.
A, kiedy trochę się popruje,przetrze,
albo dziura zrobi się ogromna,
to ze spokojem szukam dobrego sposobu,
na połapanie wszystkich nitek i zebranie w jedno….
Ciągle czekam na twoje słowa,uśmiech,
tęsknotę,która dziwnie kroczy obok mnie
i dojrzewa razem ze mną……jm