Listy do św.Mikołaja….

Już w piątek dom wypełnił się domownikami.Dawno nie widziani,wytęsknieni.Pogaduchy do późnych godzin nocnych.A w sobotę, pisaliśmy  listy do św.Mikołaja,listę zakupów świątecznych,listę potraw,robiliśmy kartki świąteczne.Przy kawie i kruchym cieście z jabłkami i żurawiną wspominaliśmy ubiegłoroczne święta.To taka nasza tradycja przed świąteczna,na którą czekamy cały rok Jesteśmy wtedy wszyscy razem i radość wypełnia nasze serca.W kominku ogień  wesoło trzaskał,a w nas na długą chwilę zamieszkały dzieciaki …..To jest przepiękne ,bo możemy się szczerze cieszyć i zwyczajnie być ze sobą .W domu zrobiło się cicho,część domowników wyjechała,a we mnie zostały wspomnienia i listy kolorowe do św.Mikołaja i już czekanie na chwile, kiedy wszyscy zasiądziemy do kolacji wigilijnej……jm