Tosia i Henio XI….

Koza Tosia, zapędziła Henia XI na starą jabłoń.Rozpacz Heńka nie miała granic.Rozpaczał tak bardzo,że usłyszałam to jego miauczenie z daleka.Kiedy zdjęłam kota z drzewa ,to myślałam ,że mnie z radości zakocha….jm