Kiedy przechodzę przez sad,to zanurzam się w zapachu dojrzałych jabłek,poziomek i lawendy.Rozpoczęło się szaleństwo robienia konfitur,kompotów,dżemów,przecierów.W koszach panoszą się ogórki i cukinia czekające na kiszenie, konserwowanie,lub na sałatki.W miskach pokrojona papryka,ogórki w plasterkach,cebulka i marchew czekają na swoją kolej.Ustawiam soki,musy na półkach w spiżarni,która zaczyna pękać w szwach….Teraz czas na nalewki……..,ale najpierw kawa i serniczek z borówką amerykańską…..jm