W szuwarowym gaju….

Kiedy spełniają się marzenia,

to człowiek na chwilę milknie,

powoli z namaszczeniem wdycha jego zapach,

poznaje nowe ścieżki,

a w snach ratuje uwięzione ważki….,

które rankiem stają się rzeczywistością.

Osusza mokre skrzydełka i delikatnie

kładzie na nagrzanej słońcem trawie.

Albo troszczy się o maleńkie ptaszątko sikoreczki,

które matka wyrzuciła z gniazdka.

Wtapia się w marzenie i zamyśla na długie chwile.

A w sercu miłość dojrzewa z czereśniami,

słodki nektar spływa po ściankach ulubionego kubka.

Ktoś gdzieś krzyknął,coś huknęło,

lecz tu w szuwarowym gaju

życie cichutko pluszcze,kumka i mruczy…

Kiedy spełniają się marzenia,

to trudno uwierzyć ,że to JUŻ……..jm

Zakończenie nie było optymistyczne.Ale starałam się bardzo…..Ptaszynka była za maleńka i za słaba…jm