W miłości plomykach i świątecznych piernikach…

Adwent,rekolekcje,

dusza wysprzątana,

mogę teraz czekać

Narodzenia Pana.

W domu już świątecznie,

ogień w piecu tańczy,

pachnie makowcami,

skórką z pomarańczy.

Jabłka z orzechami,

pierniki z lukrami,

tulą się w koszykach,

tak jak serca nasze

w miłości płomykach.

W oknie zaś rozbłyśnie

choinka świeczkami,

zaśpiewamy przy niej

kolędy z gwiazdami.

Tyle w nas czekania ,

tyle zabiegania,

wzruszenia z tęsknotą

z Narodzenia Pana….jm