Scholalalala……..juz minął rok…

Dokładnie rok temu ,założyłam z dzieciaczkami ze wsi scholkę przy naszym kościółku.Nauczyłyśmy się kilkudziesięciu pieśni i mam nadzieję ,że msze święte są teraz pełniejsze i piękniejsze.Przed mszą św.uczymy inne dzieci śpiewać i wychodzi nam,to bardzo dobrze.Dzisiaj mamy przygotowały poczęstunek(piękny tort) i smaczny.Swoją obecnością zaszczycił nas również Ks.Proboszcz i Ks.Prałat z wykwintnym torcikiem.Był to przemiły czas ,pełen rozmów i dziecięcych zabaw.Była też próba i śpiew radosny roznosił się po domu.Teraz dużo czasu poświęcimy na nowe pieśni okresu wiekanocnego.Mam nadzieję,że wytrwałości i zamiłowania do śpiewania nam nie zabraknie…A dzieciaczki są przekochane z taką radością szczerą śpiewające….DZIĘKUJĘ!!!!!!!!….jm