Poziomkowe marzenia…

Oddycham kolorem nasturcji,

pomarańczem w zółte paseczki,

poruszam się powoli ,

aby nie zmącić w kałużach

pochmurnego nieba z przebłyskami

złotych łusek słońca.

Czerwienią pachnącą budzę dzień,

a wrzosem z zielenią ubieram południe.

Wszystko mieni się leśną polaną,

lawendą pachnie pościel wieczorna,

a miłość niestrudzona wypełnia swój kosz

chwilami maciejkowymi,bzem i ciszą

zimowych marzeń przy kominku

z malinami i poziomkową herbatką….jm