Kiedy będzie padał deszcz,
zawsze odnajdziesz mnie
w jego nasyconych zapachem
róż i mięty kroplach.
W kapeluszu z zieloną wstążką
i kaloszach błyszczących od kałuż.
Zawsze wysłucham, wybaczę,
choć smutek w sercu
jak jesienna bosa szaruga.
Zawsze nakarmię,
otulę i zaprowadzę tam,
gdzie kończą się dziurawe mosty,
a zaczynają polne piaszczyste ścieżki
z żółymi słonecznikami wokoło
i kamyczkami,które nie ranią stóp….jm