W słonecznikach i kaloszach….

Kiedy będzie padał deszcz,

zawsze odnajdziesz mnie

w jego nasyconych zapachem

róż i mięty kroplach.

W kapeluszu z zieloną wstążką

i kaloszach błyszczących od kałuż.

Zawsze wysłucham, wybaczę,

choć smutek w sercu

jak jesienna  bosa szaruga.

Zawsze nakarmię,

otulę i zaprowadzę tam,

gdzie kończą się dziurawe mosty,

a zaczynają polne piaszczyste ścieżki

z żółymi słonecznikami wokoło

i kamyczkami,które nie ranią stóp….jm