Maleńkimi uliczkami
człapie miłość z rumieńcami,
sukienkę obszyła marzeniami
w kropki błękitne,
kieszenie wypełniła czereśniami
słodkimi jak spełnienie.
Idzie w za dużych kaloszach
z parasolem pachnącym tęczą,
roztańczone jej wycałowane włosy,
usta i piegi złote jak jesień.
Maleńkimi uliczkami
błądzi miłość z konwaliami….jm