Wyrzuty sumienia….i powódź…..

Tu nad morzem jest chłodniej ,niż w innych rejonach Polski,ale za to nie ma powodzi,więc nie narzekajmy na pogodę……!Tak usłyszałam wczoraj w naszym regionalnym radiu.I rzeczywiście jest to prawdą.Wcześniej, kiedy mieszkałam w mieście nad rzeką Słupią,to zdarzały się lokalne podtopienia,ale trwało to tylko kilka godzin i wszystko wracało do normy.Kiedy obserwuję to,co dzieje się na południu Polski,to stoi człowiek osłupiały i bezsilny,że nie może pomóc uwięzionym w domostwach ludziom.Ogrom tragedii przytłacza człowieka.Mam wyrzuty sumienia,że idę sobie do ogrodu,zachwycam się rozkwitającym rajem jabłoni,grusz.Zrywam kwiaty,aby upiększyć nimi stół,bo za chwilę obiad…..Na pewno włączę się w pomoc dla powodzian i wszystkich zachęcam!!!….jm