Po tragedii pod Smoleńskiem,zrozumiałam jak bardzo jesteśmy nakręcani przez media.Tak bardzo brakowało prawdziwej zadumy,modlitwy.Był tylko owczy pęd,aby tam być,zaistnieć,znaleźć się w centrum potężnej żałobnej „imprezy”,a już wygłupy za plecami prezenterów „Wiadomości”,były żenujące….Mam nadzieję,że było też grono osób ,które szczerze przeżywały tę tragedię.Uwielbiamy karmić sie tragediami,chorobami,a tak mało jesteśmy wrażliwi na tragedie,które dzieją się pod naszym nosem ,tak trudno jest nam je zauważyć.Nie ścielmy dywanów kwiatowych po śmierci,bo nikt już ich nie zobaczy ,nie zatopi się w ich zapachu.Rozdajmy kwiaty za życia,bądźmy bardziej uważni i wrażliwsi na to,co dzieje się za ścianą ludzkich dramatów.Uśmiechnij się do sąsiada,powiedz przepraszam,odwiedź tych ,o których zapomniałeś,których kochasz…..Nauczmy sie wybaczać,aby nie mieć wyrzutów sumienia!!!!!Cierpliwość i zaufanie!!!
Pewnego zimowego dnia,wyszłam na spacer.Było słonecznie i tak przejrzyście,że widać było myśli przechodzących obok mnie ludzi.Zobaczyłam przede mną starszą panią.Była drobną i skromnie,acz gustownie ubraną osobą.Zamyśloną i smutną.Zatrzymałam się przed nią i przeprosiłam z lekkim uśmiechem.Wyrwana ze swoich myśli patrzyła na mnie zdziwiona.Powiedziałam do niej.Przepraszam ,ale chciałam tylko powiedzieć,że pięknie pani wygląda,tyle w pani ciepła i światła.Zarumieniła się i uśmiechnęła tak pięknie,że smutki ,z którymi biła się przed chwilą, uleciały daleko.Kiedy odchodziła,podziękowała radośnie mówiąc.-Już nie pamiętam ,aby ktoś powiedział mi,że pięknie wyglądam,dziękuję pani i niech panią Bóg Błogosławi…..jm