Lipowa droga i ty…

Szłam wśród zielonych jeszcze łanów zbóż,
ramiona wyciągałam z radością i krzyczałam:
-jestem szczęśliwa!
Usłyszałeś mój głos?
Za chwilę usłyszałam twój,
taki,o którym nie można zapomnieć,
za którym tęsknie wytężam słuch.
Wiem ,że zaprowadzę cię na te pola,
pokażę lipową drogę,
a ty mocno się do mnie przytulisz
i zrozumiesz ,to moje całe szczęście…..jm