Łódź z wyśnionych pocałunków…

Zasypiam kołysana deszczem,
wieczornym jazgotem jaskółek.
Przez uchylone okno
wdziera się zapach białego bzu
i ostatnich kwitnących jabłoni.
Odpływam w krainę łagodnych snów
na łodzi z wyśnionych pocałunków…..jm