21.37

W ciemności zapalam świecę,
by jasność nadzieją była,
niech łzy modlitwą się staną,
a miłością w sercu się tliła.
Nie boję się już cierpienia,
samotnych chwil,drogi ciemnej,
bo wiem ,że Jesteś już w Domu,
u Pana, gdzie jest najprzyjemniej…jm