Otulony w samotności szal,
w cieple nocy schowany za księżyc
zasypia zmęczony anioł.
Jego twarz całują majowe stokrotki,
a dzwoneczki konwaliowe i białe zawilce
okrywają bose stopy i złożone na sercu dłonie.
Bo,kiedy zasypia anioł,
zasypiają łzy na jego policzku,
by ranek przywitać różaną rosą…jm