Wbiegam nocą po schodach,
czuję strach na ramieniu
i wbijające się pazury kota w twarz.
Jeszcze chwila,a będę bezpieczna,
nie słyszę goniących mnie kroków,
obca postać już mnie nie dopadnie,
uderzam pięścią w drzwi.
Jestem bezpieczna,ale coś pękło w środku,
wylał się lęk i krzyk z bezsilności.
Chciałabym,aby to był sen…
Noce są przypisane odważnym,
którym zabrakło odwagi ,aby uciec…jm