Ciepłe skarpety mam,
ciepły szal,kożuch taki prawdziwy,
rękawiczki też z kożuszkiem,
swetr wełniany,owieczkowy,
tak wyruszam na mój spacer zimowy.
Uśmiecham się do skrzącego śniegu,
ślizgam na stawie, od brzegu do brzegu.
Pozdrawiam sroki rozgadane,sikorki i gile,
oj,zimo ty moja zimo,
powiedz- jak długie przeszłaś mile,
aby zagościć na oknach malowanych srebrem,
na sankach ,nartach,górkach ,lasach,
na gorącej herbacie z miodem ,
czy odejdziesz pieszo ,czy zabierzesz się samochodem?…jm