"Czuję powołanie kapłańskie.Z jaką miłością,o Jezu,niosłabym cię w moich rękach,kiedy na mój głos zstąpiłbyś z nieba!Z jaką miłością dawałabym cię duszom!Ale pomimo pragnienia kapłaństwa podziwiam i zazdroszczę świętemu Franciszkowi z Asyżu i czuję powołanie do naśladowania go,odrzucając wysoką godność kapłańską.(Św.Teresa z Lisieux)"
Wielki Czwartek…2002roku.
Biegłam ze szpitala,aby zdążyć na mszę św.Nie spóźniłam się!Myślałam o chorej siostrze,było już bardzo źle.Z tej mszy św.pamiętam kapłana i jego twarz.Taką,z której bił wyjątkowy blask,ciepło rozchodzące się po wszystkich wiernych.Ramionami obejmował serca i dodawał otuchy.Mnie na pewno wtedy dał niepojętą siłę ,aby sobie radzić w tych trudnych dniach choroby mojej siostry.Znów mnie uratował!Panie Boże ,Ty wiesz kogo powołujesz!!!
Dziękuję za Mojego Anioła!!!…jm