Muchomorki w śniegu….

Zapatrzyłyśmy się z Wiki na śnieg,na tysiące maleńkich płateczków wolno spadających w poświacie ulicznej lampy.Opowiedziałam jej o tym ,jak zawsze jako dziecko reagowałam na pierwszy śnieg.Przed naszym blokiem również była lampa,latem patrzyłam jak wieczorami tańczą w jej blasku ćmy,komary,małe muszki,a zimą wirujące płatki śniegu.Z moim rodzeństwem słyszeliśmy nawet maleńkie dzwoneczki mikołajowych sań.Szybko schodzilam z parapetu,brałam blok rysunkowy,kredki,farby plakatowe i wspólnie z Violą ,Darkiem i Jarkiem rysowaliśmy zawsze ten sam motyw,którego do dziś nie potrafię wyjasnić.Otóż, była to wioska krasnoludków,które mieszkały w zaśnieżonych muchomorkach.Były też małe pagórki,świerki mniejsze od grzybków i sarenki,sikoreczki,małe saneczki,bałwanki maleńkie i nasze serca przepełnione śniegową ,dziecięcą radością…jm