Delikatna miłość…

Wspomnienia ,które zabolały,

popłynęły łzy nocnych lęków.

Dobrze,że Jesteś Aniele jedyny,

wtulona w ciemność czarnej peleryny,

drżę i lękam się swoich słabości.

Nie chcę ,aby zdeptano stokrotki,

więc wierzę ,że miłość delikatną będzie.

Otwieram oczy,niebo spłakane ,

słyszę gdzieś dzwony,kroki na schodach.

Czas wstać serce moje kochane

i wierzyć ,że miłość delikatną się stanie…jm