Dusza na łące….

Pofrunęła dusza moja,

suknia długą wstęgą płonie.

W pląsie w zapomnieniu błogim,

chwytam za stęsknione  dłonie.

Maki polne z biedronkami,

motylami cytrynkami,

otulajcie nas ,kochajcie,

szczęśliwością przygrywajcie.

Niech skrzypeczki,polne chóry,

trzmiel niemrawy i ponury,

swoim basem rozwesela,

goi rany do wesela….jm