Bezszelestna wyspa….

Owinięta tęsknotą,

zamyśliłam się zapatrzona

w maleńkie kryształki piasku…

Moja bezszelestna wyspa na,

której kulawy albatros

przekomarza się ze złośliwą mewą.

Morski zapach miesza się

z pacałunkami zakochanych

i ruchem nienarodzonego dziecka

w łonie młodej dziewczyny.

Zostanę na tej wyspie,

niech nikt mnie już nie szuka…jm