Tęsknię, kiedy noc całuje me czoło.
Kiedy patrzę na Twoje zdjęcie,
rozmawiam z Tobą po cichutku.
Nawet się Ciebie wstydzę,
rumienię jak dziewcze nieśmiałe.
Głosem swym tulisz mnie do siebie,
zamykam oczy i Jesteś już przy mnie.
W tęsknocie podaję rękę na zgodę,
w tęsknocie rodzą się marzenia.
Z tęsknoty wyrosły skrzydła moje ,
niewidoczne dla innych,
bo pożyczone od zakochanego ,krakowskiego anioła….jm