Zanurzę w ciszy swe myśli….

Już dziś powiem ,że Ciebie nie było,

ciche słowo,które nie istniało,istnieje .

Woda wypłukała z mego wnętrza przeszłość,

zostawiając obłok białego pyłu.

W ciszy,już nic nie boli,oprócz ust

spierzchłych z gorączki.

Nic już nie ma z tamtych dni,

wstaję i muszę nauczyć się

chodzić ,zaufać na nowo,albo odejść….jm