Leżę zwinięta w kłębku myśli,
nie poruszę się i nie otworzę oczu.
Ktoś puka do drzwi,
dzwoni telefon.
Śnieg .
Gorąca kąpiel,
może to nie było kłamstwem,
przecież, być może pojadę do Ciebie?
Po szybie płynie strużka wody, ze słonego serca,
wciąż boli gdzieś kawałek duszy.
Myślę o Tobie,
dotknij mych spuchniętych od płaczu powiek.
Zamknę się w modlitwy cieple i będę tylko z Tobą….jm