Przeglądałam czasopismo "Moje gotowanie".Chcę zrobić na dzisiejszy wieczór,
pyszno-wyjątkową sałatkę.Kiedy tak czytałam przepisy,oglądałam potrawy na
obrazkach,zauważyłam ,że na jednym ze zdjęć,na białym półmisku leżały
pomarańcze otoczone niezapominajkami.Widok był tak imponujący,że
wpatrywałam się w grę kolorów,wyobrażałam sobie zapach tej chwili.
Błękitno-niebieskie kwiatuszki,a w środku każdego, biała pięcioramienna
gwiazdka,a w tej gwiazdce pomarańczowy wianuszek z pręcikami ze srebrnym
pyłkiem.Znalazłam się na polanie niezapominajkowej, z soczystą trawą,
w których spały rozleniwione żółto-słoneczne mlecze…Rozmarzyłam się!
Wymyślę sałatkę z niezapominajkami na moje imieniny,mam nadzieję,
że w czerwcu będą jeszcze dla mnie kwitły,w pewnym zaczarowanym
miejscu pod starą ,dziką jabłonią…jm