Chciałabym ,przyjechać do Ciebie na święta,
jechać przez ośnieżone lasy i pola.
Pod choinką rozścielić wór siana ,wysypać orzechy,szyszki,
rozpalić w starej kaflowej kuchni, żywicznym drewnem.
Przyjrzeć się sikorce bogatce ,jak z apetytem wydzióbuje
maleńkie kęski słoninki.
Chciałabym przyjechać do Ciebie na święta,
słuchać Twoich opowieści,
patrzeć tylko na Ciebie…
Tylko nie znam Twojego adresu do nieba ,siostrzyczko….