Duszę swą wykąpię w modlitwie…

Dzisiaj ubiorę mój dom w światełek moc.

Świecami ozdobię okna.

Cytrynkami rozświetlę małe zakamarki,

po świerszczach ,które zasnęły wtulone w puch ,

z mojej poduszki snów.

A jutro wykąpię swą duszę w modlitwie,

powcieram w nią Słowa Twoje Panie.

Potem brokatem z uśmiechów,

posypię wszystkie smutne twarze,

przytulę garnące się dziecko z zasmarkanym noskiem.

Czy pamiętasz ,że aby być szczęśliwym ,

trzeba kochać najpiękniej?