Roziskrzone poranne serca…

Wszystko w sercu wysprzątam,

wykrochmalę serwetkę

i postawię na niej wieniec adwentowy ,

i cztery świece w czerwień pachnącą ubrane.

Dzisiaj zapalę pierwszą,

niech napełni nadzieją me oczy ,

niech rozjaśni ciepłem serca moje najdroższe.

Oczekujmy,idźmy z lampionem na Roraty,

zbudź domowników swoich, a potem

zaproś na gorącą herbatę.

Niech z każdym dniem serce rośnie,

wybaczy co do wybaczenia,

przecież wkrótce zobaczysz Maleństwo ledwo narodzone…