Prowadż mnie słońce na jarzębinowy szlak,
otul liśćmi starego kasztanowca i nakarm winogronem bordowym.
A wiatr ,niech kołysze śpiące dzikie kopry i wygładza kolce dzikiej róży.
Z jarzębiny zrobię korali sznur,a z rajskich jabłuszek konfiturę anielską.
Wieczorem rozpalę ogień w starej kuchni,
wtulę się w ciepło burego ,mruczącego kota
i z kubkiem goracego kakao,
odpłynę tam ,gdzie śpi babie lato….jm