Taniec w chmurach…

Leżę na żółtym piasku,

szum wody kołysze moje zmysły.

Spokój,cisza i moje myśli.

Nie mogę patrzeć w niebo,

ale mogę tańczyć w chmurach,

lekko,w takt uderzeń promieni slońca

o kropelki obłoków.

Mgły owiewają moją pastelową suknię

z białym szalem,ale nie plączę w nim nóg.

Spojrzałam na siebie z góry i zobaczyłam

grubą taflę szkła,która unieruchomiła moje marzenia z pragnieniami.

Ale szkło można rozbić,roztopić ,

wystarczy tylko silna wiara w to ,że wszystko jest możliwe ,

nawet ten wymyślony taniec w chmurach…