Śpiewam z miłości ,kiedy kwiaty oddychają szczęściem.
Kładę się w zieloną ,mleczną trawę..
i patrzę w niebo,liczę motyle lądujące na obłokach.
Zakochany wiatr goni błękitne ważki i dostojne trzmiele,
a rozśpiewane ,pracowite pszczoły zygzakami znaczą
rozgrzaną słońcem przestrzeń.
Okryłam sie zapachem dzikich jaśminów i bzów,
dłońmy dotknęłam kwiatów poziomki i zasnęłam
odurzona cudowną harmonią miłości ,zapachu i
wszelkiego stworzenia….