Archiwum dnia: 21 kwietnia 2006

Natalii z Domu Dziecka….

Uśmiech młodej matki

karmiącej piersią swe maleństwo..

Tyle w niej bezgranicznego oddania.

Z uwielbieniem dotyka policzka

rozgrzanego jej ciepłem.

Tuli co noc do snu,

ociera łzy i całuje na pocieszenie.

Oddałaby za nie życie,

pokazała każdą miłość,

uchroniła przed złem…

Taka jest matka,ale…………

Czterolistna…..

Uklęknij na polanie,zamknij oczy…

Czego tak naprawdę szukasz?

Myślisz,że tak łatwo znależć

czterolistne szczęście?

Niekiedy rośnie w samotności,

zapomniana ,zagłuszona…

Ale Ty nie rezygnuj,

nie poddawaj się…..

Szukaj swojej czterolistnej…..

nie odrywaj jej płatków ,

aby policzyć  skrzydła.

Opiekuj sie swoją zieloną szczęśliwością

tak delikatnie ,po męsku….

Już coś jest w tym dniu…

Powiedz Panie ,za co mnie tak kochasz?

Uśmiech dziecka i zwyczajne śniadanie.

Zapach ciepłych bułeczek w piekarni tak mojej,

Idę z podniesioną głową ,aż mi wstyd,że tak

kobieco się czuję……pomyślałam o porannej kawie

na łące,którą wypiłabym z biedronką i ważką.

Powiedz Panie ,dlaczego?