W samotności klęczę mój Panie,
Ręce spocone wycieram ze wstydem w Twe szaty.
Głowę zmęczoną pochylam bezradnie,
Nie umiem się modlic Boże.
Dałeś mi dobroć,którą poznałam za póżno,
Wznoszę wzrok i widzę kobietę w oknie,
Ale Tobie nigdy nie dorówna wysokością.
Miłość,jak można ją wykochać,wymodlić.
Wszystko już było,
Dlaczego pozwoliłeś doświadczyć jej na nowo?