Patrzę na nie wysłane trzy koperty,
kupię tylko chleb orkiszowy i masło,
zawsze się zastanawiam nad listami leżącymi w skrzynce,
czy nie jest im zimno,czy nie czują sie osamotnione .
Dopiero dotyk dłoni adresata ogrzewa ich wnętrze.
Listy podobne są do nas,i te wysłane i te nigdy nie napisane..