Pogoda przepiękna. Po mszy świętej kawa, a potem obiad. Niedzielne grilowanie, leniuchowanie na hamakach. Cudowny odpoczynek, który pachnie konwaliami..Trzy dni temu na świat przyszły dwa koziołki; Ważniak i Piękniś. Tosia dzielnie się spisała…Jesteśmy maluchami zauroczeni…Są malutkie i musimy je karmić podsuwając do strzyków Tosi…..Pełna sielanka, urokliwa i pełna wiejskiego piękna…jm

Ten widok nas zaskoczył i urzekł jednocześnie…


Pierwszy spacerek…


Ares wita się z Pięknisiem i jest bardzo zazdrosny…



Leżakowanie na hamaku z widokiem na lipowe listki….