Gdyby Ciebie nie było,
wymyśliłabym każdy dzień z Tobą i każdą porę roku.
Zimą ogrzewałabym Twoje dłonie wełnianymi rękawicami,
latem wędrowałabym po tęczowych szlakach
i karmiła kolorami ogrodów i łąk.
Jesienią chwytała spadające liście klonów i miłorzębu.
A wiosną usypiała małe żółtodziobe ptaszyny
zapomniane przez matki.
Jest jeszcze piąta pora roku ,
ona jest tylko dla Ciebie,
jest szczególna ….
tylko w moim sercu z cierpieniem, bólem
ale też z maleńkim dzieckiem o kryształowych oczach,
z plażą i śladami na niej , łzami słonymi,
z makowcem i szarlotką z cynamonem…
W niej Jesteś cały w kopelkach tęczy….